http://www.youtube.com/watch?v=T9sadCbdFxk
fmk - poprawiłem link w BOR.
Moderator: Mod's Team
Nie wiem czemu mam niesamowitą ulgę za każdym razem, gdy Rychu wchodzi z wokalem. Wrażenie, że nadchodzi kataklizm i nagle SamboraMan ratuje cały stadion ludzi. Szczególnie ten fragment od 1:15 do 1:30.fmk. pisze:I'll be there for you
http://www.youtube.com/watch?v=mhWtqyKZVxU
W mojej opinii ta piosenka zawsze będzie brzmiała genialnie, Wy oceńcie sami.
Fakt, faktem, cholernie dziwnie aczkolwiek raczej fajnie to wyszło. Gitarka Jona i bębny Tico na plus, nawet drugie solo Ryśka choć chyba przypadkowe jak bębny Tico świetnie (moim zdaniem) wkomponowały się w całość utworu. Może zamiast samej gitary Jona do oło (w momencie bez kapeli) powinny zostać tylko bębny Tico..bartekbb23 pisze:
I'll be there- fajnie, że zagrali, ale jakoś cholernie dziwnie to wyszło. Albo Tico nie skumał, albo Jon mu nie dał znaku, dziwnie brzmiało to 'ohoooło' z bębnami i gitarą Jona, ale bez Richiego, potem Richie nie wiedział chyba czy ma grać po prostu dalej akordami pod oło czy ma grać solo, zagrał solo, a Jon tylko czekał znudzony aż ten skończy. Takie moje odczucia. Wyszło dla mnie dziwnie i niezgranie.
'sebcio14 pisze:Gitarka Jona i bębny Tico na plus, nawet drugie solo Ryśka choć chyba przypadkowe jak bębny Tico świetnie (moim zdaniem) wkomponowały się w całość utworu. Może zamiast samej gitary Jona do oło (w momencie bez kapeli) powinny zostać tylko bębny Tico..
No w sumie też racja. Zresztą, wszystko zależy od tego jak chłopaki sobie zaplanują, bądź jak im to przypadkowo wyjdzie.bartekbb23 pisze:'sebcio14 pisze:Gitarka Jona i bębny Tico na plus, nawet drugie solo Ryśka choć chyba przypadkowe jak bębny Tico świetnie (moim zdaniem) wkomponowały się w całość utworu. Może zamiast samej gitary Jona do oło (w momencie bez kapeli) powinny zostać tylko bębny Tico..
Co kto lubi. Ja wolę, kiedy jest totalne wyciszenie, ewentualnie akustyk, a potem dopiero wchodzą bębny i budują tempo i 'napięcie'.