"No to sie porobilo"- blysnal elokwencja pan Andrzej, oddalajac sie po cichu w zakamarki swojego mrocznego pokoju, celem wyszukania dawno nie ogladanej plytki dvd :"When We Were Beautiful"... Serio... Porobilo sie...
na JT ktoś skarżył się na usuwanie z bonjovi.com postów odnośnie głupawych (wg mnie) lamentów o zwrot kasy za bilety. Jeśli to prawda to można spekulować, że nieobecność Sambory była z Jego winy, a nie miała nic wspólnego np. z chorobą Jego lub Jego najbliższych (może się mylę, ale wydaje mi się, że w tym drugim przypadku łatwiej było by się uporać organizatorom z pretensjami "refundziaków")
[ Dodano: 2013-04-03, 20:22 ]
Adrian pisze:
Najlepszą opcją dla mnie to byłby ... ślub Ryśka
tyle, że za taki numer Calgarianie by go zlinczowali...
Ostatnio zmieniony 3 kwietnia 2013, o 18:23 przez usunięty użytkownik 4858, łącznie zmieniany 1 raz.
nie zgodzę się tylko z Wild In The Streets i Never Say Goodbye, i racja , nawet na WAN znalazłoby się coś lepszego, ale dla mnie wszystko przed 2000 = najlepsze z najlepszych , ale to moje zdanie
Keep The Faith, because I Believe that Good Things Come To Those Who Wait
jeśli chodzi o richiego nie wierze w to jego obrażanie się,napewno ma jakiś inny poważny powod mocno w to wierze. jeśli się okaze inaczej to richie straci w moich oczach,poprostu oleje fanow,jak mu się nie podobalo mogl to zrobić przed plyta
Oj, szkoda... Dla mnie nie ma Bon Jovi bez Sambory, mam nadzieję, że Richie wróci w kolejnej części trasy. Dziwna sprawa, nie chcę spekulować, co mogło się stać. Mam nadzieję, że te problemy znikną/uda się je przezwyciężyć...
AOTL to znakomita płyta, artystycznie Richie był ostatnio bardzo wysoko...
Prezes dzięki za linka
Więc albo wina Rycha... Albo po prostu jak to w USA boją się pozwów i załatwiają narzekania "roszczeniowców" z gracją...
Dodatkowo to psychologiczna zagrywka - jak chcesz możesz zwrócić bilet, ty decydujesz więc nie masz się o co burzyć. Z pewnością będzie mniej niezadowolonych a i po namyśle wielu zdecyduje się zatrzymac bilet i "wpierać" BJ
Milla pisze:Wczoraj ktoś na forum pisał, że Richie powinien odejść z BJ.... a dzisiaj ta informacja....
kto to był przyznać się
To ja, ja, ja
Powiem tak - jesli ta decyzja nie byla spowodowana jakimś osobistym dramatem Richiego, niewazne jakim, będe sie cieszył z tego co sie stało.
Moim najskrytszym, głeboko skrywanym na dnie mojego serduszka marzeniem będzie sytuacja, w której powodem byłby taki oto dialog dwóch panów:
-każesz mi brzdękać do arcydzieł z WAN?
-tak tak tak!
- to wypier$%%$
Ostatnio zmieniony 3 kwietnia 2013, o 20:18 przez studentmibm, łącznie zmieniany 1 raz.