BJ znowu bez Sambory...
Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team
nie ma bon jovi bez richiego ale jesteście niesprawiedliwi tutaj dla jona,a oddawanie biletow to już się to strasznie czyta.sorry w jakims tam sensie kocham richiego ale jeśli faktycznie teraz pozbieral zabawki to dla mnie przesadzil i ja się czuje przez niego nie szanowany,mogl zrobić to przed trasa ,przed płyta a nie teraz jak ludzie marza żeby go zobaczyć,jesli nie przyjedzie do Europy to dla mnie gość jest "rozkapryszona baba"(zaznaczam nie wierze w to).Koncze trase,wsiadam w samolot,mowie jonowi ze mam już wszystko w du... i koniec.Ale kurde nie teraz,a Jon tutaj jest mega krytykowany,jeszcze tylko dziura ozonowa nie jest przez niego,a tak naprawde w tej sytuacji okazuje się wielkim liderem i jeśli by richiego nie było w gdansku to ja i tak pojade na koncert,smutny ze nie ma richiego,ale pojade.Ludzie czy wy nie pamiętacie ze to Jon mimo wszytsko jest autorem ogromnej ilości hitow,moze i glos nie ten ale ja widze i czuje jak bardzo się stara na koncertach zebysmy byli zadowoleni,naprawde czasami widze ze daje więcej z siebie niż jego organizm jest w stanie wykrzesać dlatego go za to szanuje!!!!ale to i tak wszytsko bzdury bo bon jovi do końca kariery będzie z richiem,gwarantuje wam to
kowal
-
- Gdańsk Supporter
-
Keep The Faith
- Posty: 389
- Rejestracja: 31 stycznia 2013, o 15:58
- Lokalizacja: Gdańsk
Mnie w tej całej sprawie najbardziej przeraziła swoboda z jaką ludzie potrafią rzucać osądy i wysnuwać różne teorie, wyssane z palca (zresztą to samo było w 2011). Od środy w nocy nie wiemy nic więcej, poza tym że to "sprawy osobiste". A jeżeli takie są, to nic nam do tego i taki komunikat powinien wszystkim wystarczyć i wszyscy powinni to uszanować. Obojętnie czy to są sprawy osobiste samego Richiego czy jego i zespołu o ile jedna z wielu teorii spiskowych o spięciu wewnętrznym jest prawdziwa. Wg mnie prawdziwego powodu nie poznamy, chyba że będzie to najgorsze rozwiązanie czyli definitywne odejście Richiego, w co absolutnie nie wierzę. A już wiara w informacje z mediów typu TMZ przechodzi moją wszelką fantazję. Dla mediów to jest idealny moment na trzepanie kasy z takich bzet od wszystkich łatwowiernych. A w dzisiejszych czasach jedną z ostatnich rzeczy w czym media są dobre i na czym im zależy to "prawda".
-
- Gdańsk Supporter
-
It's My Life
- Posty: 224
- Rejestracja: 10 września 2009, o 08:40
- Lokalizacja: Lublin/Kraków
Jak to nie przez niego? A te tony lakieru do włosów, które zużył w latach 80-tych to nic?adam2311 pisze:jeszcze tylko dziura ozonowa nie jest przez niego
A tak na serio, to wyluzujcie trochę z tymi spekulacjami, bo niektórzy naprawdę przechodzą samych siebie hehe Napisał Richie, że nic mu nie jest? Napisał. Potwierdził, że niedługo wróci? Potwierdził. Jak nie wróci, to wtedy będziemy się martwić. I tak jak pisze Kuba – uszanujmy tę wiadomość Richiego, bo skoro sam jako powód podał „sprawy osobiste” to widocznie nie chciał mówić nic więcej. Easy
Hej a zaglądaliście na twittera oficjalnego Matthewa Bongiovi ? Pisze m.in :
Unless it comes direct from us don't listen. People saying according to someone close to the band is SHIT.
All I can say is he is OK. There are personal reasons. I'm sure some can look up the meaning of "personal" reasons.
Ill say one thing the TMZ story is TOTAL SHIT. They are completely off with this one.
Btw Richie NOT leaving the band. They are NOT fighting.
The internal vibe has never been better. All is FINE. just simple personal things Richie has to take care of. Really simple actually.
Od siebie dodam tylko tyle, że bardzo ta cała sytuacja mnie martwi. Każdy z członków zespołu jest dla mnie ważny, ale wiadomo, że Richie najważniejszy. To on napisał te największe kawałki i to on nadał charakter i brzmienie. Szczerze mówiąc ulżyło by mi gdyby się pokłócili, bo uznaję w ich przypadku zasadę BLOOD ON BLOOD i w głębi serca wierzę że zażegnali by waśnie, Richie wróciłby, oczyściłaby się atmosfera i byłoby lepiej. A tak to chodzę nieswoja i pełna trosk, pełna złych przeczuć, że chodzi o jeszcze coś innego. JEDNA WIELKA SCHIZA !
Unless it comes direct from us don't listen. People saying according to someone close to the band is SHIT.
All I can say is he is OK. There are personal reasons. I'm sure some can look up the meaning of "personal" reasons.
Ill say one thing the TMZ story is TOTAL SHIT. They are completely off with this one.
Btw Richie NOT leaving the band. They are NOT fighting.
The internal vibe has never been better. All is FINE. just simple personal things Richie has to take care of. Really simple actually.
Od siebie dodam tylko tyle, że bardzo ta cała sytuacja mnie martwi. Każdy z członków zespołu jest dla mnie ważny, ale wiadomo, że Richie najważniejszy. To on napisał te największe kawałki i to on nadał charakter i brzmienie. Szczerze mówiąc ulżyło by mi gdyby się pokłócili, bo uznaję w ich przypadku zasadę BLOOD ON BLOOD i w głębi serca wierzę że zażegnali by waśnie, Richie wróciłby, oczyściłaby się atmosfera i byłoby lepiej. A tak to chodzę nieswoja i pełna trosk, pełna złych przeczuć, że chodzi o jeszcze coś innego. JEDNA WIELKA SCHIZA !
Where are u now? Only in my dreams...
Rosie
Rosie
- Mkwiatek93
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 1389
- Rejestracja: 14 października 2012, o 21:11
- Lokalizacja: Lublin
:)
a ja myślę, że piszemy to wszystko, bo po prostu nam na tym zespole wyjątkowo zależy. Wchodzimy czytamy nowe "niestworzone" rzeczy i dorzucamy swoje 3 grosze. Fani sportowi też tak się zachowują.
...and just only rock...
Hm, tak sobie pomyślałam przed chwilą my snujemy wielkie teorie spiskowe... a może coś się stało jego mamie? To by było dość prawdopodobne... To, że Richie musi do niej pojechać niewiadomo czy na całą czy na pół amerykańskiej trasy... Może to głupie ale tak mi przyszło do głowy.
Where are u now? Only in my dreams...
Rosie
Rosie
-
- Have A Nice Day
- Posty: 2014
- Rejestracja: 7 sierpnia 2011, o 16:59
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Świetnie ujęteKuba80BJ pisze:To i tak pikuś. Na JT jest 64. Tam dopiero jest freestyle. Mają ludzie za dużo czasu wolnego jak widać.Yossarian pisze:co nie przeszkodziło nam zapisać 18 stron...Od środy w nocy nie wiemy nic więcej
A Richie wróci i skopie tyłki wszystkim naleśnikom zza klawiatury.
Chłopaki dają rade narazie bez niego co nie zmienia faktu, że bez Richiego BJ nie byłoby gdzie jest w większym stopniu niż Dave i Tico, mimo całej sympati do chłopaków.
- Dand
- Gdańsk Supporter
-
Have A Nice Day
- Posty: 2759
- Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
- Lokalizacja: Szczecin
Mnie najbardziej dziwi,że management Bon Jovi woli pozwalać na takie plotki i spekulacje, coraz szerzej obecne w mediach zamiast powiedzieć fanom prawde...
Czyli albo prawda jest rzeczywiście osobista i RS nie chce o tym mówić albo rzeczywiście pojawiły sie jakieś problemy wewnątrz zespołu i któreś z tych plotkarskich źródeł ma racje.
Czyli albo prawda jest rzeczywiście osobista i RS nie chce o tym mówić albo rzeczywiście pojawiły sie jakieś problemy wewnątrz zespołu i któreś z tych plotkarskich źródeł ma racje.
