Co wam przeszkadza

Ogólne tematy.

Moderatorzy: Adm's Team, Mod's Team

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Bon Joviatko
It's My Life
It's My Life
Posty: 197
Rejestracja: 18 września 2005, o 11:51
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Bon Joviatko »

Co mi się nie podoba? Na pewno to co dziś tworzą... Jak słucham nowych płyt innych zespołów z lat 80 (jak np. Motley Crue, Poison czy Europe) to zastanawiam się czemu BJ nie mogą tworzyć takiej muzyki, która miałaby w sobie to COŚ. A oni wolą się bawić w tworzenie płyt country... i na dodatek robią to nieudolnie...

No i trochę zaczęło mnie irytować podejście do grania koncertów. Wygląda to tak jakby stracili zapał do grania, piosenki śpiewają na odwal i to cały koncert. A powinni robić to dla fanów... a teraz chyba robią to już tylko dla kasy...

Poza tym ich wygląd. Powinni coś zmienić bo nie wyglądają jak zespół rockowy...

Co do poszczególnych członków zespołu to nic nie mam :P Co prawda, Davida powinni częściej do głosu dopuszczać bo facet ma genialny głos.
Awatar użytkownika
ewaika789
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 906
Rejestracja: 29 czerwca 2008, o 17:24
Lokalizacja: Czarnków

Post autor: ewaika789 »

Bon Joviatko pisze: A oni wolą się bawić w tworzenie płyt country... i na dodatek robią to nieudolnie...
Tu pewnie chodzi o ostatnią płytę LH???
Ale tu są osoby nieliczne którym sie ta płyta podoba np JA :D
Może tworząc tą płytę chcieli spróbować czegoś innego z rocka na country
emilka
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 357
Rejestracja: 26 maja 2008, o 19:22
Lokalizacja: Radom/Warszawa

Post autor: emilka »

ewaika789 pisze:Może tworząc tą płytę chcieli spróbować czegoś innego z rocka na country
Nie, Jon i Rysiek jechali przez Stany. Zatrzymali się na obiad w Nashville i bardzo im się tam spodobało. Weszli więc tam do studia, nagrali kilkanaście piosenek i w pewnym momencie Rysiek mówi: Jonny, ta płytka brzmi jak country! Jon: faktycznie! To pewnie zasługa tutejszego powietrza! ;)

Przepraszam, za ten przygłupi komentarz, ale to chyba oczywiste, że świadomie chcieli nagrać płytkę country, po to właśnie zaangażowali Biga&Richa, czy zamknęli się w Nashville.
Awatar użytkownika
ewaika789
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 906
Rejestracja: 29 czerwca 2008, o 17:24
Lokalizacja: Czarnków

Post autor: ewaika789 »

emilka pisze:To pewnie zasługa tutejszego powietrza! ;)
A co tam jakieś cudotwórcze powietrze jest?? To ja bym się też chętnie wybrała i może też mnie by natchnęło i coś bym napisała może... country :D :D


Oczywiście żartuje!
Awatar użytkownika
Bon Joviatko
It's My Life
It's My Life
Posty: 197
Rejestracja: 18 września 2005, o 11:51
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Bon Joviatko »

ewaika789 pisze:Tu pewnie chodzi o ostatnią płytę LH???
Ale tu są osoby nieliczne którym sie ta płyta podoba np JA :D
Może tworząc tą płytę chcieli spróbować czegoś innego z rocka na country
Ale są też osoby, którym ta płyta do gustu nie przypadła i jest ich dość sporo ;] Oczekuję od nich czegoś więcej niż LH. A jak dla mnie to rujnują swoją reputację wydając takie płyty... Zwłaszcza, że jeszcze na dodatek robią to nieudolnie.
Justyna_1084
It's My Life
It's My Life
Posty: 127
Rejestracja: 16 czerwca 2008, o 17:02
Lokalizacja: Maków Mazowiecki

Post autor: Justyna_1084 »

Ja tylko mam nadzieje że po tej spokojności jak LH, która jest ok! bądź co bądź wydadzą coś naprawdę ostrego i wtedy będę mogła powiedzieć WOW !! Jak zaatakują czymś ostrzejszym na następnym krążku to kaprys przy pracy jakim jest LH zostanie im wybaczony
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Ale są też osoby, którym ta płyta do gustu nie przypadła i jest ich dość sporo ;] Oczekuję od nich czegoś więcej niż LH. A jak dla mnie to rujnują swoją reputację wydając takie płyty... Zwłaszcza, że jeszcze na dodatek robią to nieudolnie.
:) Bon Joviątko a powiedz mi w jakim sensie mówisz, ze "robią to nieudolnie" ??
Bo z tym, ze oczekujesz czegoś od nich więcej (rozumiem więcej rocka) to mogę zrozumieć, ale z tym ostatnim zdaniem trudno sie zgodzić w momencie, gdy:

1) Płyta wychodząc podbija wiele krajów dochodząc po 19tu latach na nr 1 w USA. W niekórych krajach trzyma sie dosyć mocno na czołowych miejscach.
2) Sprzedaż - 4 mln hmm przecież to o jakieś 6 mln mniej od np TDays. A przy TDays mówiono przecież, ze sprzedaż była średnia a przy LH mówi się, ze nawet spora.
W tym problem, że wielki komercyjny sukces jaki osiągnął LP swoją ostatnią płytą dał im wynik ledwo ponad 6 mln sprzedanych legalnych sztuk !!
3) Promocja płyty była udana jak nigdy a np występ w "American Idol" przerósł oczekiwania chyba wszystkich. Jon długo odmawiał i nawet nie oglądał tego programu. Zgoda była jednak strzałem w dziesiątke.
4) Koncerty ? Większość wyprzedanych do samego końca. Zyski najwyższe w ich historii i póki co BJ przewodzą w stawce artystów których koncerty przyniosły największe i to MIMO iż ceny ich biletów są o połowę tańsze niż Madonny czy RStones. Większość bardzo dobrze oceniana. No i ilość różnych piosenek zagranych w stosunku do całej historii zespołu jest chyba rekordem.
5) LH recenzje ma o niebo lepsze niż np Fahrenheit, i podobne odnośnie tj albumów jak TDays czy HAND czyli średnio-dobrze (raz lepiej raz gorzej).
6) A sam album czy sie podoba czy nie to raczej sprawa gustu. Technicznie patrząc na piosenki to są tutaj piosenki mniej dopracowane jak np Everybody Broekn czy Last Night, ale są też dopracowane na najwyższym poziomie jak np Make A Memory, Any Other Day czy Strangers.

Niech chwiel odpoczną i zobaczymy co wydadzą. Mam nadzieje, ze skorzystaja z dobrego rockowego producenta jakim jest np Bob Rock.
emilka
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 357
Rejestracja: 26 maja 2008, o 19:22
Lokalizacja: Radom/Warszawa

Post autor: emilka »

Nie chce mi się polemizować z tym co napisał Adrian, bo do każdego punktu chętnie dorzuciłabym swoje "ale". Wykorzystam tylko słowa ś.p. Kazimierza Górskiego: "Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle" ;) Mnie nawet najlepsza argumentacja nie przekona do tej płytki, bo po prostu jej nie trawię i koniec. Czytałam wiele recenzji z koncertów i większość z nich była zgodna pod jednym względem: w momencie, gdy BJ grali jakąkolwiek piosenkę z LH, natychmiast tracili kontakt z publicznością (może z wyjątkiem We Got It Goin On i I Love This Town).
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Nie chce mi się polemizować z tym co napisał Adrian, bo do każdego punktu chętnie dorzuciłabym swoje "ale".
Od tego jest forum. Dyskutujmy :)
Wykorzystam tylko słowa ś.p. Kazimierza Górskiego: "Skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle" ;)
A ja powiem tylko, tyle, że są gusta i guściki. Przy KTF sprzedaż w USA spadła drastycznie w porównaniu do poprzednich 2ch albumów, to samo z TD. Opinie fanów też nie były często pochlebne. Duże grono ludzi było zawiedziona płytą KTFaith. Czy to oznacza, że było źle? Nie zgadzam się. Wiele rzeczy w tych albumach podoba mi sie bardziej niż w innych a mimo to te albumy już nei sprzedawały się już aż tak dobrze.
Mnie nawet najlepsza argumentacja nie przekona do tej płytki, bo po prostu jej nie trawię i koniec.
Ja też często nie trawie wielu piosenek albumów, któe przez krytyke są wychwalane. Ale nei twierdze, że jesz kiepsko. Wole raczej powiedzieć, ze do mnie tą płytką nie trafili.
Czytałam wiele recenzji z koncertów i większość z nich była zgodna pod jednym względem: w momencie, gdy BJ grali jakąkolwiek piosenkę z LH, natychmiast tracili kontakt z publicznością (może z wyjątkiem We Got It Goin On i I Love This Town).
A AODay czy WLOLeaving?? Na samym DVD masz przykłady, ze się dobrze ludzie przy nich bawia. To samo jest z o dziwo LHighway chociaż tutaj inne aspekty grają role (pierwsza piosenka grana na koncercie).
Awatar użytkownika
Bon Joviatko
It's My Life
It's My Life
Posty: 197
Rejestracja: 18 września 2005, o 11:51
Lokalizacja: Tychy
Kontakt:

Post autor: Bon Joviatko »

W takim sensie, że nawet do country nie można tego przyporządkować. W sumie jak dla mnie to jest takie byle co. Słyszałeś kiedyś płytę Cinderelli 'Heartbreak Station'? o tej płycie można powiedzieć, że jest mocno zabarwiona country bo oni zrobili to porządnie. Podobnie jest z niektórymi piosnkami Bret'a Michaels'a.

Wiesz, patrząc co teraz dzieje się w muzyce, to nawet się nie dziwię, że ta płyta była nr 1 w USA. I o wiele bardziej wolałabym żeby sprzedawała się gorzej ale miała to COŚ co było we wcześniejszych płytach, żeby miała duszę a nie była bezbarwna. Mogli by to robić dla fanów a nie dla uzyskania jeszcze większego rozgłosu czy sławy.

A to z 'Amercian Idol' mówi już samo za siebie.... Odmawiał ale w końcu uległ. A nie powinien.

Co do koncertów to akurat wątpię, żeby większość jeździła na nie z powodu płyty LH a raczej bardziej ze względu na chęć usłyszenia starszych utworów.

Ja Cię proszę... Nie porównuj Fahrenheita, TD czy KTF z LH. Tu nie ma czego porównywać po prostu. Wielka przepaść jest między nimi. Ja recenzji nie czytam bo szkoda mi czasu. Mam swoje zdanie na tematy tych płyt i nie muszę wmawiać sobie, że LH jest dobrą płytą bo jacyś krytycy dobrze się o niej wypowiadają...
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

W takim sensie, że nawet do country nie można tego przyporządkować.
No bo to nie jest Country. Jon mówił, że w założeniach miałą to być płyta Country, ale on nie będzie nagle udawał kogoś innego niż jest. Nagrał płyte inspirowaną Naschville, która już planował nagrać w latach 90tych kiedy to pierwszy raz udał sie do Naschville.
Słyszałeś kiedyś płytę Cinderelli 'Heartbreak Station'? o tej płycie można powiedzieć, że jest mocno zabarwiona country bo oni zrobili to porządnie. Podobnie jest z niektórymi piosnkami Bret'a Michaels'a.
No, ale to jest Twoje osobiste zdanie a niekoniecznie jest to stan faktyczny. Tej płyty nie słuchałem, ale zapewne przesłucham. Słuchałem natomiast z ciekawości innych artystów Country tj W.Nelson czy J.Cash.
I o wiele bardziej wolałabym żeby sprzedawała się gorzej ale miała to COŚ co było we wcześniejszych płytach, żeby miała duszę a nie była bezbarwna.
Dla mnie ma to coś. Co prawda nie tak dużo jak inne płyty, ale np ma tego zdecydowanie więcej niż np Fahrenheit.
Mogli by to robić dla fanów a nie dla uzyskania jeszcze większego rozgłosu czy sławy.
Mogli, ale oni Tworzą muzykę nie dla kogoś i pod kogoś tylko z własnej potrzeby. Dla mnie to zdecydowanie lepiej. Bo np Metallika tyle zapowiadała, że wracają do starego stylu z którego fani będą zadowoleni i co?? Fani napisali petycje o zmianę brzmienia, bo im się nie podoba. Reakcja Metalliki? Zwalenie wszystko na Rubina. Wniosek?
Pisz płytę z własnej potrzeby artystycznej a nie dla kogoś.
Ja Cię proszę... Nie porównuj Fahrenheita, TD czy KTF z LH. Tu nie ma czego porównywać po prostu. Wielka przepaść jest między nimi.
Czemu mam tego nie robić ? Owszem Fahrenheit ustępuje wszystkim tym płytom w MOJEJ opinii, ale LH pod pewnymi względami wręcz dorównuje KTF czy TDays (ogólnie jest gorsza).
Awatar użytkownika
Dand
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 2759
Rejestracja: 16 września 2005, o 18:52
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Dand »

Adrian pisze:ale LH pod pewnymi względami wręcz dorównuje KTF czy TDays (ogólnie jest gorsza).
OMG ! :o
Adrian pisze:Bo np Metallika tyle zapowiadała, że wracają do starego stylu z którego fani będą zadowoleni i co?? Fani napisali petycje o zmianę brzmienia, bo im się nie podoba. Reakcja Metalliki?
Tam nie chodzilo przypadkiem o jakośc tego brzmienia ? Znaczy ,ze plyty ogolnie ostatnio są nagrywane w średniej jakości dzwięku.
Obrazek
emilka
Keep The Faith
Keep The Faith
Posty: 357
Rejestracja: 26 maja 2008, o 19:22
Lokalizacja: Radom/Warszawa

Post autor: emilka »

Bon Joviątko napisała w większości to, co ja myślę, ale jedźmy po kolei :)
Adrian pisze:Od tego jest forum. Dyskutujmy :)
Zgadzam się, ale 12 w nocy to dla mnie trochę za późno na polemiki ;)
Adrian pisze:1) Płyta wychodząc podbija wiele krajów dochodząc po 19tu latach na nr 1 w USA. W niekórych krajach trzyma sie dosyć mocno na czołowych miejscach.
2) Sprzedaż - 4 mln hmm przecież to o jakieś 6 mln mniej od np TDays. A przy TDays mówiono przecież, ze sprzedaż była średnia a przy LH mówi się, ze nawet spora.
I chwała im za to. Trzeba jednak pamiętać, że BJ mają dość duża grupę stałych fanów, którzy kupią niemal wszystko, co zespół wyda. Założę się, że wiele osób było ciekawych nowych brzmienia zespołu, w końcu zapowiedzi były szumne. Teraz należałoby przeprowadzić ankietę, ile z tych 4mln osób nadal słucha tej płyty i jakie są ich opinie. Chyba nie muszę mówić, że sprzedaż nie zawsze idzie w parze z jakością.
3) Promocja płyty była udana jak nigdy a np występ w "American Idol" przerósł oczekiwania chyba wszystkich. Jon długo odmawiał i nawet nie oglądał tego programu. Zgoda była jednak strzałem w dziesiątke.
Nie wiem, jak jest w Stanach, ale mi ten program kojarzy się z totalną komerchą. Pod jakim względem ten występ był strzałem w "10"? I czy możesz wymienić innych rockowych artystów, którzy brali w nim udział? Ja widziałam gdzieś fragmenty z Jennifer Lopez...
4) Koncerty ? Większość wyprzedanych do samego końca. Zyski najwyższe w ich historii i póki co BJ przewodzą w stawce artystów których koncerty przyniosły największe i to MIMO iż ceny ich biletów są o połowę tańsze niż Madonny czy RStones. Większość bardzo dobrze oceniana. No i ilość różnych piosenek zagranych w stosunku do całej historii zespołu jest chyba rekordem.
Zacznę od końca, rekord piosenek BJ wyśrubowali sobie w Europie. W Ameryce (gdzie zagrali większość koncertów) wszystkie występy były do siebie bliźniaczo podobne. Czytałam wypowiedzi Amerykanów, których zżerała zazdrość, jak przeglądali setlisty z Europy, bo oni nie dostali nawet połowy z tego. Już nawet pal sześć te setlisty, ale zachowanie Jona na scenie - czasami wydawało się, że on jest tam za karę. 10 pierwszych koncertów w Newark zebrało chyba niezbyt pozytywne oceny.
Z tego co czytałam, to tylko nieliczne koncerty były wysprzedane. Stadiony świeciły pustkami, ale powszechną praktyką jest zaniżanie całkowitej pojemności obiektu, gdy w kasie zostało mnóstwo niesprzedanych biletów. Na 100% tak było w przypadku Newark, gdy pojemność zaniżono o 2-3tys.
Nie zmienia to jednak faktu, że trasa były wielkim sukcesem, ale mała w tym zasługa LH.
5) LH recenzje ma o niebo lepsze niż np Fahrenheit...
Nie przywiązuję wagi do recenzji płyt... Jeżeli ktoś nie zostawia suchej nitki na NJ czy TD, to nie traktuję go poważnie, gdy wychwala LH (mówię ogólnie o krytykach).
A AODay czy WLOLeaving?? Na samym DVD masz przykłady, ze się dobrze ludzie przy nich bawia. To samo jest z o dziwo LHighway chociaż tutaj inne aspekty grają role (pierwsza piosenka grana na koncercie).
Przede wszystkim wersje AOD i WLOL na DVD są najlepszymi, jakie zostały wykonane na żywo (i nie chodzi tylko o wokal). Czym innym jest też kameralny występ, a czym innym koncert na stadionie dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Wersje koncertowe bardzo odbiegają od oryginałów i jak dla mnie tracą to "coś" (a oprócz Ciebie jestem przecież jednym z nielicznych zwolenników tych piosenek). Ty byłeś, słyszałeś, więc pewnie wiesz lepiej, ja jedynie opieram się na zapisach koncertów i relacjach innych ludzi.
Awatar użytkownika
witw
It's My Life
It's My Life
Posty: 233
Rejestracja: 23 września 2008, o 09:19
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: witw »

Ja mam tylko nadzieje ze następna płyta to juz nie będzie country......
'' Lay Your Hands On Me'' ;***
Awatar użytkownika
Adrian
Gdańsk Supporter
Gdańsk Supporter
Have A Nice Day
Have A Nice Day
Posty: 4413
Rejestracja: 17 września 2005, o 17:02
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post autor: Adrian »

Tam nie chodzilo przypadkiem o jakośc tego brzmienia ? Znaczy ,ze plyty ogolnie ostatnio są nagrywane w średniej jakości dzwięku.
Tak o brzmienie o remastering. W sumie to u nas to tym Obie mógłby się sam zając, ale może w tym uczestniczyć też zespół. James się bronił, że to wina Rubina bo oni oddali mu tutaj pole do popisu.
Zgadzam się, ale 12 w nocy to dla mnie trochę za późno na polemiki ;)
Każda godzina jest dobra jeśli polemika jest rzeczowa :P
Chyba nie muszę mówić, że sprzedaż nie zawsze idzie w parze z jakością.
Tak, ale to wcale nie oznacza, że tutaj tak jest
Nie wiem, jak jest w Stanach, ale mi ten program kojarzy się z totalną komerchą. Pod jakim względem ten występ był strzałem w "10"? I czy możesz wymienić innych rockowych artystów, którzy brali w nim udział? Ja widziałam gdzieś fragmenty z Jennifer Lopez...
W USa tak nie jest. Z tego programu wychodzą największe "nowe" gwiazdy ot chociażby "Kelly Clarkson czy Daughtry
Nie oglądam tego Idola wiec nie powiem Ci kto tam brał udział. Jedynie widziałem Bono co świadczy o tym, ze nie omijają tego programu rockowe gwiazdy.

Zacznę od końca, rekord piosenek BJ wyśrubowali sobie w Europie. W Ameryce (gdzie zagrali większość koncertów) wszystkie występy były do siebie bliźniaczo podobne.
W samym Prudentail zagrali koło 50ciu rożnych piosenek więc ta teza odpada. Poza tym tym nie grali tam kilku hitów (Wild ITWind), któe pojawiły się później w USA
Czytałam wypowiedzi Amerykanów, których zżerała zazdrość, jak przeglądali setlisty z Europy, bo oni nie dostali nawet połowy z tego.
Też czytałem i zazdrość dotyczyła kilku pojedynczych piosenek tj Always, Bed Of Roses, TAALSong czy Lie To me. Przypomnę, ze w ostatnich Amerykańskich koncertach pojawiły się po raz pierwszy piosenki które dosyć często później w Europie były grane. Dlatego też ta zazdrość.
Ja też zazdroszczę innym, ze Always nie usłyszałem.
Już nawet pal sześć te setlisty, ale zachowanie Jona na scenie - czasami wydawało się, że on jest tam za karę.
Podaj jakiś przykład. Bo jedyny jaki znam to Lipsk gdzie Jon był owszem zły na to że stadion się nie wyprzedał, ale jak będziesz mogła zobaczyć na DVD mimo tego starał się. Jedyny koncert w którym "podobno " go odbębnił to było Hull w poprzedniej trasie (tam gdzie dowiedział si, ze Ojciec Ryska ma raka), ale osobiście go nie widziałem.
10 pierwszych koncertów w Newark zebrało chyba niezbyt pozytywne oceny.
Nie wiem na jakie st4rony/fora wchodzisz wchodzisz ale chyba jakieś specjalne na którym nic tylko narzekają na obecne czasy.
Prudentail były bardzo dobrze oceniane wszystkie noce (któres 2 w środku były średnio ocenione).
Ogólnie do koncertów w PC były 2 zarzuty.
1den, ze były koncerty na których LH było grane całe (głównie przez tych co nie lubią LH), ale w tych koncertach były długie setlisty wiec i tak było sporo innych piosenek.
Drugi zawód to to , ze na zakończenie PCenter nie było specjalnej setlisty a koncert zakończył sie 2ma czy 3ma coverami. Wszyscy liczyli na Always albo coś podobnego.
Z tego co czytałam, to tylko nieliczne koncerty były wysprzedane.
Z tych 10ciu nocy owszem mało było wyprzedanych bo ceny były dosyć spore. Ale kilka nocy było wyprzedanych (liczono, ze jednak wszystkie wyprzedadzą).
Stadiony świeciły pustkami, ale powszechną praktyką jest zaniżanie całkowitej pojemności obiektu, gdy w kasie zostało mnóstwo niesprzedanych biletów.
Na trasie nieliczne były puste. Chociaż tutaj fakt spodziewano się, ze lepiej się to wyprzeda.
Przede wszystkim wersje AOD i WLOL na DVD są najlepszymi, jakie zostały wykonane na żywo (i nie chodzi tylko o wokal).
AOD - w O2 było lepsze wykonanie
WLOAL - chociażby u nas w Lipsku było lepsze
(a oprócz Ciebie jestem przecież jednym z nielicznych zwolenników tych piosenek).
Nie nie tylko. Na forum zwolennicy się nie wypowiadają zbyt często, ale na gg mam kilku fanów BJ dla których te 2 to istne perełki w historii grupy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dyskusja ogólna”