Scrooge- a czy Van Halen kiedykolwiek grali w "nowym" stylu? Nigdy- to zawsze bylo... Van Halen- od poczatku do konca... I w tym tkwi sila tego zespolu...Scrooge pisze:Po przesłuchaniu tego singla po raz pierwszy w życiu pomyślałem, że może to i dobrze, że BJ ewoluują i starają się nie grać na siłę w "starym" stylu.
Bedzie malutki offtop...
Co do BJ- ok... Jeszcze raz napisze, zaznaczajac, ze to tylko opinia starego zgreda... Problem z BJ jest taki, ze odkrywanie "nowych ziem" w ich wydaniu, to krok wstecz moim zdaniem... Albo inaczej- to nie jest tak, ze nienawidze nowych kawalkow BJ- bo to by bylo wielkie klamstwo... Wiekszosc z tych numerow wciaz dotyka mojego serca bardzo mocno

Po prostu ciezko mi sie slucha, tak dla przykladu "Happy Now", kiedy wiem, ze ta sama kapela ma w swoim dorobku chociazby "The Distance" (specjalnie wymienilem numer z plyty po 2000)- przepasc straszliwa...
Sorki za offtop...
Nowe VH dalo mi to, czego od nich oczekiwalem
Czekam na cala plyte teraz.