Moderator: Mod's Team
szkoda, że nie może na niego nawet zdrowo nawrzeszczeć. nagana na piśmie nic nie da.Dand pisze:Jak za to solo nie poszło solidne stink eye (a nie widać by poszło) to zaczynam przypuszczać, że Bobby musi miec na Jona jakiegoś haka i ten musi brac go w trase bo inaczej wszystko wypapla ;p
Jeszcze trochę i zagra 1 piosenkę z playbacku jak w 2000 w Warszawie, ech co za pech...
Kolejna która nie rozumie.imp pisze:mógłby grać i dwie godziny, i to pewnie byłby super koncert, ale to nie byłoby BON JOVI!KondZik pisze:Monjovi to był przykład. Chodzi mi, że w takim momencie Richie uratowałby chociaż ze 2-3 kawałki dla tych tysięcy ludzi i pomógł Jonowi. To właśnie jest BON JOVI.
no jeśli nie wie/nie śledzi trasy to znaczy że albo się pożarli na amen albo ma wszystko gdzieś...KondZik pisze:ps. ja stawiam że Richie wie co się dzieje
Rychu daje też rade z these days, natomiast jego Homebound train to poezja. Miał też grać coś ze swojej solowej płyty. Czas go ściągnąć! A Tico może przywalić z Crazy, Waltzing MathildaKondZik pisze:Gdyby był Richie dostaliby jeszcze Be there i np Every road z Jonem na chórku lub skaczącym po scenie z gitarą. Tu jest właśnie moc tego zespołu. I Dave na in these arms.
Też jestem ciekaw.imp pisze:no jeśli nie wie/nie śledzi trasy to znaczy że albo się pożarli na amen albo ma wszystko gdzieś...KondZik pisze:ps. ja stawiam że Richie wie co się dzieje
i tak, piszesz zrozumiale, łapię o co ci chodzi ale i tak stojąc tam w GC nie chciałabym 'zastępczego' koncertu... Przecież nawet Tico mógłby zaśpiewać; ale to byłoby świetne jako przerywnik w koncercie a nie takie... łatanie sytuacji.
I też jestem ciekawa czy Jon tak gławtownie zaniemógł czy liczył, że się rozśpiewa i jakoś to bedzie...
a jeśli Bandiera zacznie śpiewać? gorzej niż gra??Tomker pisze:Rychu daje też rade z these days, natomiast jego Homebound train to poezja. Miał też grać coś ze swojej solowej płyty. Czas go ściągnąć! A Tico może przywalić z Crazy, Waltzing MathildaKondZik pisze:Gdyby był Richie dostaliby jeszcze Be there i np Every road z Jonem na chórku lub skaczącym po scenie z gitarą. Tu jest właśnie moc tego zespołu. I Dave na in these arms.
Gdyby wrócił właśnie teraz to byłoby coś...Tomker pisze:Rychu daje też rade z these days, natomiast jego Homebound train to poezja. Miał też grać coś ze swojej solowej płyty. Czas go ściągnąć! A Tico może przywalić z Crazy, Waltzing MathildaKondZik pisze:Gdyby był Richie dostaliby jeszcze Be there i np Every road z Jonem na chórku lub skaczącym po scenie z gitarą. Tu jest właśnie moc tego zespołu. I Dave na in these arms.
Pomidorami można rzucac jak gra, ale jak go słuchałam to śpiewa nawet nie źleimp pisze:a jeśli Bandiera zacznie śpiewać? gorzej niż gra??Tomker pisze:Rychu daje też rade z these days, natomiast jego Homebound train to poezja. Miał też grać coś ze swojej solowej płyty. Czas go ściągnąć! A Tico może przywalić z Crazy, Waltzing MathildaKondZik pisze:Gdyby był Richie dostaliby jeszcze Be there i np Every road z Jonem na chórku lub skaczącym po scenie z gitarą. Tu jest właśnie moc tego zespołu. I Dave na in these arms.
może warto kupić trochę pomidorów
